Forum projektu Arda
Nie, to wtedy nosi w jednej, którą ma od początku gry I jakby ktoś se zbudował dom, to mógłby tam kilka tych sakiewek zostawiać.
Offline
Administrator
Tiv, to mi się podoba. Mogłbyś to dokładniej opisać, bo nie jestem pewien czy dobrze zrozumiałem?
Offline
Mam takie pytanie, co do realizmu. Jak wyobrażacie sobie noszenie w kieszeniach miliona złotych monet? I w jaki sposób kieszonkowiec ma podprowadzić komuś milion złotych monet? Nawet w papierkach byłoby to całkiem sporo
Więc może faktycznie system sakiewek, tyle że można by było nosić tylko kilka, a resztę trzeba gdzieś zostawić, chyba najrozsądniej w domu : )
Czyli, ilość pieniędzy jakie każdy gracz nosi przy sobie byłaby ograniczona, a kieszonkowiec mógłby okraść postać jedynie z pewnej ilości sakiewek na co właśnie wpływałaby umiejętność kradzieży kieszonkowej.
Nie wiem czy czegoś nie pominąłem, ale sprawa jest do rozwiązania
Offline
Ja to widzę mniej więcej tak jak Eld napisał, tylko co zrobić, jeśli ktoś nie ma domu, a nie może mieć więcej sakiewek, niż ma teraz? Może wprowadzić jakieś depozyty w banku? Sam nie wiem
Offline
Bank to trochę naciągana sprawa, nie pamiętam nic takiego w świecie Tolkiena i nie bardzo mi to podchodzi. A cóż zrobić? Wystarczy zmusić graczy do posiadania domu
Po prostu w pewnym momencie postać nie będzie mogła nosić ze sobą więcej pieniędzy, a to oznacza, że będą one stracone. Wydaje mi się to dosyć uczciwe i sensowne
Offline
Jeśli zamierzacie naciskać na fabułę, na klimat, to proponuje zrobić jak najwięcej rzeczy z tym związanych. Banków nie było u Tolkiena, to fakt, ale można by zrobić coś na wzór banku, np w miastach (niektórych) stacjonowaliby kramarze, którzy zajmowaliby się przetrzymywaniem gotówki. I aby złożyć u nich pieniądze, trzeba by było umieścić całe zdarzenie w sesji. Tylko że do tego trzeba umiejętne osoby, osoby mające czas, takie sumienne.
Takie moje zdanie.
A co konkretnie do sakw:
Dosyć dobry pomysł z sakwami, realizmu do końca nie da się zrobić doskonałego, bo przecież czemu nikt nie może okraść nam domu? Dlatego właśnie nie możemy odrzucać pomysłu za brak realizmu, bo popadniemy w skrajność. To jest (będzie?) gra fantasy i rpg jednocześnie a więc nie będzie realizmu doskonałego, bo co to za realizm, jeśli po śmierci każdy się może odrodzić? Dlatego bierzmy jakiś poziom realizmu i nie odbiegajmy w żadną stronę. Owszem, różne czynności można zrobić bliżej lub dalej od realizmu, ale miejmy umiar, bo nawet samo posiadanie milionów sztuk złota przez hobbita czy elfa nie bardzo mi pasuje do klimatów Tolkiena. Tylko, że przecież tworzymy (?) RPG.
Offline
A może niech każdy od początku gry posiada dom? W końcu w WP nie było zbyt wielu bezdomnych
Offline
Administrator
Już mam w głowie trochę jaśniej, ale muszę Was zmartwić. Znowu wyjeżdżam. Wracam całkiem niedługo, bo w poniedziałek (+2 dni na dojście do siebie). Gdyby ktoś mnie szukał, to będę w Tychach na festiwalu. Po powrocie spróbuję złożyć jakoś tę kradzież.
Chyba teraz jestem w stanie napisać tę kradzież. Tylko chyba nikt nie poruszył kwestii, co dzieje się ze złodziejem podczas nieudanej próby kradzieży. Trafia do lochów? Lochy są trochę mało oryginalne.
Ostatnio edytowany przez Administrator (2008-11-16 12:20:41)
Offline